Dlaczego psy gryzą się między sobą?

Dlaczego psy gryzą się między sobą?
Psy ciągnące za smyczą zapierającego się z całych sił właściciela czy też z zajadłością rzucające się na inne, równie agresywne, osobniki to dość częsty obrazek. Dlaczego psy gryzą się między sobą i skąd bierze się ta agresja? Z czego wynika tego typu zachowanie naszych zazwyczaj łagodnych w domu pupili?
/ 26.07.2010 20:39
Dlaczego psy gryzą się między sobą?

Dlaczego psy się gryzą między sobą?

Pamiętajmy, że pies, bez względu na to jak bardzo jest udomowiony i ucywilizowany – na szczęście – wciąż pozostaje psem. W naturalnym środowisku najczęstsze powody walk i konfrontacji to walka o terytorium, pożywienie i ewentualnie o dostęp do wody, jeśli jest jej mało. Czasem powodem może być instynktowna potrzeba przekazania własnych genów dalej. Dzikie psowate i psy w zasadzie z innych powodów w naturalnych warunkach nie walczą. Wszystkie powody ich konfliktów mają więc bardzo poważne uzasadnienie i najogólniej rzecz ujmując chodzi o przetrwanie.

A dlaczego nasze domowe psy gryzą się między sobą?

Zdawałoby się, że domowe psy o przetrwanie walczyć nie muszą… A jednak. Natura nakazuje im przestrzegać jej praw. Dlaczego wiele psów mieszkających w obrębie jednej ulicy lub podwórka nie potrafi się spokojnie minąć? Ponieważ każdy z nich uważa za swoje terytorium akurat ten sam teren. Danemu osobnikowi podlegają w ten sposób także suczki, które w konkretnej okolicy właśnie mają cieczkę oraz drzewa i krzaki, które starannie oznacza tak by „jego było na wierzchu”. Ponieważ w miastach mały skrawek ziemi należy do bardzo wielu psów nie będących jednym stadem, więc robi się dość tłoczno. Stąd bierze się naturalna rywalizacja. Oczywiście ta sprawa dotyczy głównie psów płci męskiej. Ale i suczki potrafią być agresywne.

Są też inne powody, dla których nasze psy i suki bywają agresywne i nie dogadują się dobrze z innymi psami. Zwykle dzieje się tak dlatego, że my właściciele nie potrafimy odpowiednio reagować na agresywne zachowania naszych małych przyjaciół.

Przewodnik stada ma ostatnie słowo

To przewodnik stada decyduje o tym czy będziemy – my jako stado - kogoś atakować czy też miniemy go obojętnie. Jeśli mój pies "wychodzi przed szereg” atakując psa, którego ja – „szef” nie mam zamiaru zaatakować, to znaczy, że nie ma on do mnie należytego szacunku i nie uważa mnie za swojego szefa. Wręcz postrzega właściciela wówczas jako istotę podrzędną, która jest na jego terenie i której wraz z tym terenem będzie sobie pilnował. Zaś owa „obecność” właściciela na końcu przypiętej smyczy daje poczucie wsparcia, jakby stado „stało murem” za psem i jego agresywnymi zachowaniami.

Ten system ataków innych osobników najczęściej dotyczy psów z natury mniej pewnych siebie, choć nie jest to regułą.

Zdarza się też niestety, że pewny siebie pies uważający się za przywódcę stada próbuje „robić porządki” wokół siebie na większą skalę. Pies uznający naszą wyższość w hierarchii stada nie będzie decydował za nas, a zawołany posłusznie przyjdzie „nie szukając guza”.

Zobacz też: Jakie są obowiązki właściciela wobec psa?

Oczywiście są psy z natury bardziej terytorialne i waleczne oraz psy pokojowo nastawione do świata. Ale nawet jeśli nasz pies z natury ma skłonności do psich bójek, powinniśmy jasno dać mu do zrozumienia, że nie popieramy tego typu pomysłów.

Przeczytaj także: Jak żywić psa - poznaj zasady

Z drugiej strony nie upierajmy się jednak zawsze, żeby nasz stateczny i dostojny pies musiał znosić cierpliwie skakanie po głowie i podgryzanie przez jakiegoś „narwanego młodzika”. Tego rodzaju prowokacji lepiej mu oszczędzić lub unikać, bez względu na to jak bardzo nasz czworonóg jest cierpliwy.

Redakcja poleca

REKLAMA